Zakaz konkurencji w umowie najmu to z jednej strony konieczne zabezpieczenie w kontakcie z właścicielem lokalu, a z drugiej niepozorny wtręt do umowy, który może Cię dużo kosztować. W zależności od tego z kim podpisujesz umowę. Najczęstszym i najbardziej znanym rodzajem jest ten pierwszy, który dotyczy zakazu prowadzenia działalności gastronomicznej przez właściciela lokalu. Z kolei ta druga strona, uwidacznia się w umowach najmu z galeriami. Podczas, gdy o pierwszym nie można zapomnieć, tak już drugi zakaz dobrze byłoby wyeliminować.
O pozostałych pułapkach w umowie najmu możesz przeczytać tutaj.
Zakaz konkurencji dla właściciela lokalu
Czy ktoś z Was nie wyobraża sobie sytuacji w której dobrze prosperująca restauracja jest łakomym kąskiem dla liczących na łatwiznę kombinatorów? W momencie, gdy właściciel lokalu albo osoba z jego otoczenia zauważa pewne możliwości w „przejęciu lokalu”, zaczyna działać. To są sytuacje z życia wzięte, które nie tylko powodują, że dochodowy biznes ulega zawieszeniu, ale generuje niepotrzebny stres. I złość. Dlatego ważne jest, żeby umowa najmu w sposób maksymalnie skuteczny mogła Cię przed takimi zakusami zabezpieczyć. Bo bez odpowiednich zapisów, często mogę jedynie rozłożyć ręce i poradzić odbudowę renomy w innym miejscu.
A przecież możliwości zabezpieczenia są proste. W pierwszej kolejności trzeba pamiętać, aby wypowiedzenie umowy najmu przez właściciela nie było zbyt proste. Poza tym, trzeba mieć na uwadze zapis, który spowoduje, że jeśli właściciel zechce w danym miejscu prowadzić działalność o gastronomicznym charakterze samodzielnie bądź przez osoby trzecie/bliskie w pewnym okresie nawet po rozwiązaniu umowy, wówczas będzie zobowiązany do zapłaty kary umownej na Twoją rzecz. Po trzecie, można zastrzec, że szyld, wystrój lokalu, dress code, receptury i cały zamysł restauracyjny, który przez lata budowałeś stanowi Twoją własność. Zapis może być ogólny, ma jedynie na celu uświadomić i zarazem utrudnić wszelkie nieuczciwe zakusy. Po czwarte, warto się ustrzec przed negatywnym skutkiem zmian w zakresie własności lokalu.
Zakaz konkurencji dla Ciebie – tzw. klauzula wyłączności
Inny zakaz konkurencji w umowie najmu z jakim spotykam się przy analizie umów (szczególnie z galeriami) dotyczy bezpośrednio Ciebie. Chodzi mianowicie o sytuację, w której zakazuje się prowadzenia działalności o tożsamym charakterze w określonej odległości od danego punktu. Innymi słowy, jeśli chcesz zdywersyfikować swój biznes i otworzyć gastronomię poza centrum handlowym to może się okazać, że będziesz miał problem.
Często zakaz obwarowany jest konkretnym terminem, co powoduje, że rezygnacja z danej lokalizacji i przeniesienie jej do innej może być dla Ciebie kosztowne. Trzeba zwracać na to uwagę, bo kary umowne z reguły zaczynają się od 5-cyfrowych kwot. Ku Twojej uciesze – tego rodzaju zapisy mogą być uznane za niedozwolone ograniczenie konkurencji. W tym też kontekście warto ewentualnie zwrócić się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Pozdrawiam!
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }