Sprzedaż alkoholu na dowóz

Piotr Jankowski        26 marca 2020        Komentarze (0)

W chwili, gdy piszę ten post, działalność gastronomiczna podlega ograniczeniom, które sprowadzają się do tego, że możliwa jest wyłącznie sprzedaż na wynos lub dowóz. Sytuacja ciekawą nie jest, bo straty branży gastronomicznej już teraz można liczyć w milionach. Obroty poszczególnych lokali spadają o kilkadziesiąt procent. Nie dziwi więc, że każdy sprzedany towar jest na wagę złota. Powstaje jednak pytanie, czy sprzedaż alkoholu na dowóz jest tego warta.

Z przeanalizowanego orzecznictwa sądów administracyjnych jasno wynika, że sprzedaż alkoholu powinna odbywać się w konkretnych punktach. We wniosku sam musisz wskazać adres punktu, który następnie włodarz gminy/powiatu/miasta wpisuje do zezwolenia. Sprzedaż w innym punkcie, czy poza nim prowadzi do naruszenia tego obowiązku, czego konsekwencją jest cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu.

Sprzedaż alkoholu na dowóz

 

Przedsiębiorcy, a raczej ich pełnomocnicy – sam zresztą też znajduje się w tej grupie – dwoją się, troją, trudzą i łamią, aby znaleźć odpowiednie argumenty. Mowa oczywiście o takich, które będą pozwalały na uniknięcie decyzji o cofnięciu zezwoleń. Okazuje się, że nieskuteczne pozostają regulaminy umieszczone na stronach internetowych lokali, które wskazują miejsce zawarcia umowy.

Orzecznictwo

Sądy administracyjne zajmują obecnie dość jednolite stanowisko. Warto przytoczyć chociażby jeden z najświeższych wyroków WSA w Warszawie z dnia z dnia 21 maja 2019 r. (VI SA/Wa 1688/18). Sąd wskazał wyraźnie, że sprzedaż pizzy z piwkiem nie jest dozwolona. Orzeczenie jest prawomocne. W innym wyroku, z dnia 16 października 2018 r., NSA w Warszawie (II GSK 212/18) utrzymał w mocy wyrok WSA w Krakowie, który również podtrzymał decyzję cofającą zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Powodem była dokonywana przez lokal gastronomiczny sprzedaż napojów alkoholowych (też piwko) przez Internet, tj. „za pośrednictwem formularza, z dostawą do domu”. Orzeczenie też jest prawomocne.

Jedynym światełkiem w tunelu jest orzeczenie – nieprawomocne na dzień dzisiejszy – WSA w Krakowie z dnia 8 sierpnia 2018 r. (III SA/Kr 493/18). Sąd wskazał, że regulamin umieszczony na stronie internetowej, czyli de facto umowa z konsumentem może wskazywać miejsce spełnienia świadczenia. Zgodnie z w/w wyrokiem sprzedaż jest dokonywana w lokalu, a dostarczenie towaru przez osobę trzecią (kuriera) niczym nie różni się od odebrania towaru przez osobę bliską kupującemu. Przy czym osobiście widzę kilka mankamentów tego orzeczenia. Wobec tego niestety nie sądzę, aby utrzymało się w NSA. Chociażby z uwagi na zupełnie przegapienie przepisu bezwzględnie obowiązującego. Zgodnie bowiem art. 4541 KC, przy sprzedaży konsumentowi towaru, który ma być do niego przesłany, miejscem spełnienia świadczenia jest miejsce do którego towar przesłano (czy dowieziono).

Reasumując, szczególnie w tym okresie zachowałbym szczególną ostrożność, bo sprzedaż alkoholu na dowóz może spowodować niepotrzebny kłopot. Choć z drugiej strony, może chwilowo kontrole tego typu działalności nie będą prowadzone?

Życząc szybkiego powrotu do normalności,
pozdrawiam!

______________________________

Jeśli dostałeś decyzję o cofnięciu zezwolenia, odezwij się. Mailowo: jankowskikontakt@gmail.com. Umówimy się na poradę, rozważymy zasadność odwołania, czy skargi i spróbujemy zminimalizować Twoje straty.

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: