Zawiłość polskiego prawa podatkowego powoduje, że łatwo się w nim zagubić. Chociażby w gąszczu rodzajów działalności, możliwych do zastosowania stawek podatkowych, czy ich metod rozliczania. Warto więc pochylić się nad pytaniem, co może zyskać kucharz na ryczałcie, czyli kucharz rozliczający się w formie ryczałtu ewidencjonowanego? I czy ryczałt jest w ogóle możliwy do zastosowania przy tego rodzaju profesji.
Pisałem kiedyś na temat tego, na jakiej podstawie kucharz może pracować w restauracji. Doszedłem tam do wniosku, że nie może to być umowa o dzieło. Uznałem, że najczęstszą podstawą jest umowa o pracę bądź też umowa zlecenia. W tym wpisie, kluczowe znaczenie będzie miała umowa zlecenia (kontrakt, czy jakkolwiek to nazwiesz), bo kucharz na ryczałcie może być tylko wtedy, gdy wiąże go z danym lokalem umowa cywilnoprawna.
Co to jest ryczałt?
Jest to jedna z form opodatkowania, jaką można wybrać przy rozliczaniu się z fiskusem. Nie każdy może z niej skorzystać. Forma ta jest możliwa przy usługach gastronomicznych, a zatem kucharz może wybrać ryczałt. Korzyść jest widoczna, bo mowa o obniżeniu podatku o kilkanaście procent, miesiąc w miesiąc. Przed podjęciem decyzji musisz znać swoje potencjalne wynagrodzenie brutto. Pod uwagę trzeba wziąć kilka składowych, bo podatek może być mniejszy, ale ZUS musisz opłacić z własnej kieszeni.
Przykład
Załóżmy więc, że pracujesz na umowę o pracę z wynagrodzeniem 5.000 zł netto. Klasycznie więc, płacisz 17% podatku dochodowego od swojego wynagrodzenia (do pewnej wysokości osiągniętego dochodu, potem 32% – nie w tym przykładzie). Razem z pracodawcą opłacacie ZUS; łączny koszt pracodawcy to ok. 8400 zł, czyli spora suma umyka. A przy ryczałcie? W tym przypadku podatek może wynieść 3 %. Na przykładzie: faktura na 8400 zł, minus składki ZUS (najpierw mały, potem mały plus – o ile przysługują, a po kilku latach duży ZUS), potem z kolei podatek (odpowiednio pomniejszony o część składki zdrowotnej). Na ręce zostanie około 6500-7500 zł.
Kucharz na ryczałcie – jak to zrobić?
Dobrze byłoby założyć działalność gospodarczą i podpisać umowę z lokalem, na podstawie której będziesz świadczył usługi polegające na pracy kucharza. Istotne jest precyzyjne określenie Twoich obowiązków. Kucharz na ryczałcie musi zakwalifikować swoje usługi jako usługi przygotowania i podawania posiłków w restauracji. Dlatego umowa powinna mądrze określać Twoje obowiązki, ale też być zgoda ze stanem rzeczywistym. W przypadku kontroli istotny będzie rzeczywisty zakres obowiązków, o ile uda się go wykazać.
Co ważne, takie stanowisko jak szef kuchni również może umożliwiać stosowanie w rozliczeniu z urzędem skarbowym ryczałtu. Przy czym tutaj należy zachować szczególną ostrożność, albowiem obowiązki szefa mogą być znacznie szersze. To z kolei może spowodować, że jego usługi mogą nie zostać uznane za wyłącznie gastronomiczne, a przykładowo doradcze.
Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, aby dobrze zakwalifikować swoje usługi. „Dobrze” można tu rozumieć dwojako. Po pierwsze tak, żeby skorzystanie z tej usługi umożliwiało skorzystanie z ryczałtu. Powyższe wywody mają znaczenie, jeśli usługa zostanie zakwalifikowana jako usługi przygotowania i podawania posiłków w restauracji (PKWIU 56.10.11.0).
Gdzie jest haczyk?
Urzędy mogą zakwestionować Twoją pracę na umowie cywilnoprawnej i przyjąć, że wykonywałeś umowę o pracę. Wówczas wszelkie należności trzeba będzie dopłacić.
Poza tym, ryczałt ma też swoje wady. Nie można rozliczać się z małżonkiem lub jako osoba samotnie wychowująca dzieci. Nie można odliczyć ulgi na dzieci. Jeśli generujesz koszty (których poza leasingiem dużo więcej być nie powinno) to nie odliczyć ich od podatku. Zatem trzeba to sobie dobrze przekalkulować.
COVID
Jako, że w dalszym ciągu mamy stan epidemii muszę dodać, że w przypadku, gdy kucharz jest osobą tzw. samozatrudnioną może ubiegać się o świadczenia, które umożliwia mu ustawa – tarcza. Mowa o kilku podstawowych świadczeniach:
- zwolnienie ze składek ZUS – za trzy miesiące. Należy złożyć prosty wniosek, który można wypełnić przez platformę ZUS PUE. Wszelkie informacje dostępne są na stronie ZUS. Hamulcowym może być wysokość przychodu.
- postojowe – czyli niewielka sumka w odpowiedzi na brak dochodu. Należy złożyć wniosek, który również można złożyć za pomocą ZUS PUE. Głównym hamulcowym skorzystania z tego roszczenia jest posiadanie innego tytułu do ubezpieczenia i pułap przychodu.
- dofinansowanie kosztów prowadzenia działalności – w kwocie 1300, 1820 albo 2340 zł. W zależności od przychodu w tym i zeszłym roku. Należy go porównać z tym, jaki był w analogicznym okresie dwóch miesięcy zeszłego roku. To jest wniosek kierowany do Urzędu Pracy (jeśli jest nabór) i zależy od wysokości przychodu.
- Pożyczka (może być bezzwrotna) w kwocie 5.000 zł – wniosek również należy kierować do właściwego Urzędu Pracy, o ile ten ogłosił nabór. O tym, jak wypełnić wniosek dowiesz się tutaj. Niemniej wnioski są dość intuicyjne, a ich instrukcje dostępne na stronach rządowych i urzędów pracy.
Link do strony, za pośrednictwem, której można złożyć wnioski z pkt 3 i 4.
Życząc szybkiego powrotu do normalności,
pozdrawiam!
______________________________
W przypadku chęci skorzystania z pomocy prawnej, zapraszam do kontaktu. Mailowo: jankowskikontakt@gmail.com. Umówimy się na poradę, rozważymy istniejące opcje i spróbujemy wypracować odpowiednie rozwiązanie.