Tajemnicą poliszynela jest to, że zatrudnienie w gastronomii często opiera się na umowach cywilnoprawnych. Zresztą jest to dość głośny ostatnio temat w mediach, choć osobiście uważam, że często sytuację nieco ubarwiają. Niemniej jednak, po nowym roku branża musi zmierzyć się z nowym utrudnieniem, jakim może się okazać minimalna stawka godzinowa przy umowach zlecenia i świadczenia usług.
Przedmiotowy temat poruszyłem także w publikacji, która pojawiła się w dodatku specjalnym do pisma Nowości Gastronomiczne – Raport 2016 Rynek Gastronomiczny.
Wskazana stawka godzinowa będzie musiała być określona w umowie z pracownikiem i w roku 2017 będzie to kwota rzędu 13 zł. Wskazana stawka będzie ściśle połączona ze stawką wynagrodzenia minimalnego, więc jak ona zmieni się w roku 2018 to jednocześnie zmieni się stawka godzinowa.
Umowa zlecenia w założeniu ma przewidywać również obowiązek określenia sposobu potwierdzenia liczby godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług. Jeśli umowa nie będzie przewidywała żadnego ze sposobów, wówczas przyjmujący zlecenie będzie mógł przedłożyć w formie pisemnej, elektronicznej lub dokumentowej stosowną informację, w terminie poprzedzającym termin wypłaty wynagrodzenia. Wskazane wyżej dokumenty trzeba przechowywać przez okres 3 lat od dnia, w którym wynagrodzenie stało się wymagalne.
Ustawodawca zadbał przy tym, aby niewypełnienie obowiązku obłożone było odpowiednią sankcją. Przede wszystkim więc stosowanie stawki niższej aniżeli zagwarantowana ustawą może narazić przedsiębiorcę na grzywnę w wysokości od 1000 zł do 30.000 zł. Poza tym, skoro zleceniobiorca ma zagwarantowaną wskazaną stawkę ustawowo, w razie niższej wypłaty może dochodzić wyrównania na drodze postępowania cywilnego.
Ustawa wprowadza jeszcze jedną ciekawostkę. Umowy można renegocjować, jeśli zostały zawarte przed 1 września 2016 r. Każda ze stron takiej umowy, w terminie nie dłuższym niż do dnia 31 grudnia 2016 r., może zwrócić się do drugiej strony z pisemnym wnioskiem o przeprowadzenie negocjacji dotyczących zawarcia porozumienia w sprawie odpowiedniej zmiany wynagrodzenia. Jeśli więc pracodawca uzna, że nie jest w stanie udźwignąć nałożonych zobowiązań to umowę może bez przeszkód rozwiązać – z zachowaniem okresu wypowiedzenia określonego w umowie lub z zachowaniem dwumiesięcznego okresu wypowiedzenia. Przy czym porozumienie może wejść w życie od 1 stycznia 2017 r., gdyż z tą datą ustawa wchodzi w życie.
Co też istotne – przyjmujący zlecenie lub świadczący usługi nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia w wysokości wynikającej z wysokości minimalnej stawki godzinowej albo przenieść prawa do tego wynagrodzenia na inną osobę. Czyli tak, jak w przypadku umów o pracę.
W jaki sposób można sobie z tym poradzić? Wyjdzie w praniu;) W chwili obecnej zerknij, do jakich umów minimalna stawka godzinowa nie będzie miała zastosowania. Uprzedzam – gastronomii, turystyki, czy hotelarstwa tam nie ma.
Pozdrawiam!
Przygotowując tematykę zatrudniania młodocianych uznałem, że dobrze jest ją podzielić na trzy odcinki. Pierwszy, z którym już miałeś okazję się zapoznać dotyczący ogólnego zarysu tematu, drugi odnoszący się do korzyści dla pracodawcy z tego tytułu i trzeci nawiązujący do uprawnień i obowiązków przy okazji zatrudnienia młodocianego. Poniżej szczegóły dotyczące korzyści.
W pierwszej kolejności nie sposób pominąć faktu, że zatrudnianie młodocianych wiąże się z dość niskimi kosztami pracy. Delikwentowi w okresie nauki zawodu przysługuje wynagrodzenie obliczane w stosunku procentowym do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim kwartale, obowiązującego od pierwszego dnia następnego miesiąca po ogłoszeniu przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”. Na marginesie – zawsze mnie te definicje irytują. Z pomocą przychodzi strona GUSu. Na pierwszy rzut oka też może się wydać nieczytelna, ale wszystko tam jest.
Niemniej jednak stosunek tego wynagrodzenia wynosi:
1) w pierwszym roku nauki – nie mniej niż 4% – w chwili obecnej 167,26 zł,
2) w drugim roku nauki – nie mniej niż 5%,
3) w trzecim roku nauki – nie mniej niż 6%.
Biorąc pod uwagę rodzaj prac, które można im powierzać (pamiętaj o pracach wzbronionych) należy dojść do wniosku, że już samo zatrudnienie młodocianego jest jedną z głównych korzyści dla pracodawcy. Przy czym musisz też wiedzieć, że młodociani nie pracują 5 dni w tygodniu – muszą też uczęszczać na zajęcia szkolne. Niemniej jednak – istnieją opcje, które spowodują, że temat będzie dla Ciebie jeszcze bardziej interesujący.
DOFINANSOWANIE KOSZTÓW SZKOLENIA
Przede wszystkim, musisz być pracodawcą-rzemieślnikiem. Może o tym nie wiesz, ale szereg zawodów w gastronomii również należy do rzemieślniczych. Od niedawna, w wyniku nowelizacji ustawy o rzemiośle, która weszła w życie z dniem 5 grudnia 2015 r. – dotyczy to głównie zawodu kucharza.
Wysokość kwoty dofinansowania
- do 8081 zł – kwota maksymalnego dofinansowania – dotyczy to nauki zawodu – przy maksymalnym okresie kształcenia wynoszącym 36 miesięcy. Jeżeli okres kształcenia jest krótszy niż 36 miesięcy, kwotę dofinansowania wypłaca się w wysokości proporcjonalnej do okresu kształcenia.
- do 254 zł – dotyczy to przyuczenia do wykonywania określonej pracy i wypłacana jest za każdy pełny miesiąc kształcenia.
Warunki otrzymania dofinansowania
I. Pracodawca lub osoba prowadząca zakład w imieniu pracodawcy albo osoba zatrudniona u pracodawcy posiada kwalifikacje wymagane do prowadzenia przygotowania zawodowego młodocianych. W kwestii koniecznych kwalifikacji pisałem we wpisie przedstawiającym zatrudnianie młodocianych w ogólności.
II. Młodociany pracownik ukończył naukę zawodu lub przyuczenie do wykonywania określonej pracy i zdał egzamin.
III. WNIOSEK.
Formalności nigdy dość. Wniosek należy złożyć w terminie 3 miesięcy od dnia zdania przez młodocianego pracownika egzaminu. Co należy załączyć do wniosku?
Co istotne, jeśli umowa z młodocianym zostanie rozwiązana z przyczyn niezależnych od Ciebie, zaś delikwent skorzysta z propozycji innego pracodawcy – przysługującą kwotę dofinansowania dzieli się między Ciebie i drugiego pracodawcę, proporcjonalnie do liczby miesięcy prowadzonej nauki zawodu.
Dofinansowanie nie przysługuje temu pracodawcy, z którym umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego została rozwiązana z winy pracodawcy.
REFUNDACJA
Jakie warunki należy spełnić?
I. Zawód, w którym zatrudniany jest młodociany musi być obecny w wykazie zawodów, które są określane i corocznie ogłaszane w wojewódzkim dzienniku urzędowym, w terminie do dnia 30 kwietnia, po zasięgnięciu opinii wojewódzkiej rady rynku pracy. Przykładowo w Olsztynie, wykaz ten wygląda w następujący sposób. Co istotne, obecny jest zawód kucharza.
II. Ktoś musi spełniać warunki do prowadzenia przygotowania zawodowego w zakresie wymagań zawodowych i pedagogicznych określonych w przepisach regulujących odbywanie przygotowania zawodowego – pisałem o tym już kilkukrotnie. Tym kimś możesz być Ty jako pracodawca bądź też inna osoba prowadząca zakład pracy w imieniu pracodawcy lub osoba zatrudniona u pracodawcy.
Wniosek o zawarcie umowy powinieneś złożyć do centrum edukacji i pracy młodzieży, właściwego ze względu na miejsce odbywania przez młodocianego przygotowania zawodowego.
Co powinien zawierać wniosek i jak wygląda przykładowy wzór wniosku? Zerknij tutaj.
Jeśli chcesz zatrudniać wyłącznie młodocianych – możesz wystąpić z wnioskiem o zawarcie umowy dotyczącym maksymalnie 3 młodocianych. Jeśli z kolei zatrudniasz także innych pracowników – może wystąpić z wnioskiem o zawarcie umowy dotyczącym młodocianych w liczbie nieprzekraczającej trzykrotnej liczby zatrudnionych w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy na czas nieokreślony.
Osobiście uważam, że zatrudnianie młodocianych oraz aktywność przedsiębrana w zakresie ich szkolenia jest z pożytkiem nie tylko dla ucznia, ale również dla branży, klientów i każdego obiektu hotelowo-restauracyjnego z osobna.
Pozdrawiam!
Zatrudnianie młodocianych w branży horeca to dość istotny, aczkolwiek często niedoceniany temat. Biorąc pod uwagę liczbę szkół z profilem gastronomiczno-hotelarskim należy dojść do wniosku, że każdy prowadzący tego rodzaju przedsiębiorstwo powinien mieć w perspektywie skorzystanie z pomocy przygotowujących się do zawodu.
Tym bardziej, że jest to dość opłacalna zagrywka. Wprawdzie, jak to zwykle bywa – żółtodziobem trzeba się nieco zająć – przede wszystkim przypilnować, pokazać parę trików, poświęcić nieco czasu. Jednak koniec końców – przez te kilka dni w tygodniu, robota uznawana za najprostszą, ale pochłaniającą dużo czasu może być w jego rękach. Bilans wyjdzie na plus. Szczególnie jeśli skorzystasz i uzyskasz dofinansowanie lub refundację. I przede wszystkim, gdy zauważysz, że jego minimalna pensja to kwota 4% przeciętnego wynagrodzenia, aczkolwiek nie przy 5-dniowym tygodniu pracy;)- ale o tym przy okazji następnego wpisu. Najpierw podstawy.
Aha, poniższe odnosi się do umowy o pracę. Umowa zlecenia, czy o dzieło nie przewiduje specjalnych obostrzeń. Ale nie przewiduje też pewnych możliwości i korzyści z tego płynących. Zresztą, w obecnym czasie, z umowami cywilnoprawnymi w branży gastro proponowałbym uważać.
Dodam jeszcze, że tematyka dotyczy głównie kucharzy, albowiem to ich grupa zawodowa jest w głównej mierze powiązana z gastronomią. Tym bardziej, że od 5 grudnia 2015 r. kucharz jest zawodem rzemieślniczym.
Kim w takim razie jest pracownik młodociany?
Ano jest nim osoba, która ukończyła 16 lat, a nie przekroczyła 18 roku życia. Aczkolwiek z dniem 1 września 2018 r. wiek zostanie obniżony do lat 15. Co do zasady zatrudnianie osób poniżej wskazanego wieku jest zabronione. Oczywiście istnieją wyjątkowe możliwości zatrudniania osób młodszych, ale to przy okazji innego wpisu.
Forma zatrudnienia młodocianych
Z pracownikiem młodocianym możesz zawrzeć umowę o pracę w celu przygotowania zawodowego, co przybiera formę nauki zawodu lub przyuczenia do wykonywania określonej pracy. Dopuszczalne jest także zatrudnienie przy pracach lekkich.
Nauka zawodu
Celem tego rodzaju przygotowania zawodowego jest przygotowanie do pracy w charakterze wykwalifikowanego pracownika lub czeladnika. Powyższe obejmuje praktyczną naukę zawodu oraz dokształcanie teoretyczne. Umowę o pracę w celu przygotowania zawodowego odbywanego w formie nauki zawodu zawiera się z młodocianym w terminie przyjęć kandydatów do zasadniczych szkół zawodowych, chyba że delikwent nie dokształca się w szkole zawodowej.
Nauka zawodu trwa minimum 24 miesiące i nie może przekroczyć 36 miesięcy. Przykładowo zawód kucharza kwalifikuje się na 36 miesięcy Zasadniczej Szkoły Zawodowej, zaś kelner bądź technik żywienia to już 4 lata technikum.
Nauka zawodu może odbywać się także u pracodawcy. Wówczas jednak zatrudniając młodocianego w celu nauki zawodu jesteś zobowiązany realizować ustalony program nauczania oraz zapewniać, aby osoby szkolące młodocianych posiadały odpowiednie kwalifikacje.
Musisz też pamiętać, że zatrudniając młodocianych w celu przygotowania zawodowego prowadzonego w formie nauki zawodu jesteś zobowiązany do tego, aby:
- skierować uczniów na dokształcanie teoretyczne do zasadniczej szkoły zawodowej albo
Odpowiednie kwalifikacje
Zajęcia praktyczne realizowane u pracodawców mogą prowadzić pracodawcy lub wyznaczeni przez nich pracownicy, które posiadają:
- co najmniej tytuł mistrza w zawodzie, którego będą nauczać, lub w zawodzie wchodzącym w zakres zawodu, którego będą nauczać, oraz
- przygotowanie pedagogiczne wymagane od nauczycieli lub ukończony kurs pedagogiczny, którego program został zatwierdzony przez kuratora oświaty i obejmował łącznie co najmniej 70 godzin zajęć z psychologii, pedagogiki i metodyki oraz 10 godzin praktyki metodycznej, albo ukończony przed dniem 6 stycznia 1993 r. kurs pedagogiczny uprawniający do pełnienia funkcji instruktora praktycznej nauki zawodu. Oferta tego rodzaju kursów jest dość szeroka.
Jak ominąć tytuł mistrza w zawodzie? Należy posiadać jeden z poniższych kwitów:
Wiedza i umiejętności nabyte przez młodocianego podczas nauki zawodu są sprawdzane w trakcie egzaminu.
Przyuczenie do wykonania określonej pracy
Celem przyuczenia do wykonywania określonej pracy jest przygotowanie do pracy w charakterze pracownika przyuczonego i dotyczy tych rodzajów prac, które nie wymagają odbycia nauki zawodu. Przyuczenie może trwać od 3 do 6 miesięcy.
Prace wzbronione
Nie możesz powierzyć młodocianemu każdego rodzaju prac. Istnieje bowiem wykaz prac wzbronionych młodocianym z uwagi na ich młody wiek i niezakończony proces wzrostu organizmu. Obejmuje on prace związane z nadmiernym wysiłkiem fizycznym (np. prace polegające wyłącznie na podnoszeniu, przenoszeniu i przewożeniu ciężarów oraz prace wymagające powtarzania dużej liczby jednorodnych ruchów), czy też prace wymagające stale wymuszonej i niewygodnej pozycji ciała (np. prace wykonywane w pozycji pochylonej lub w przysiadzie).
Prace wzbronione odnoszą się również do konkretnych działalności. I tak dla przykładu, w przypadku branży gastronomicznej, dotyczy to chociażby prac zagrażających prawidłowemu rozwojowi psychicznemu. Wskazany rozwój mogą naruszać:
- prace przy obsłudze konsumentów w zakładach gastronomicznych, w których podawany jest alkohol, z wyłączeniem podawania przez młodocianych napojów alkoholowych, wykonywane pomiędzy godziną 7 i 17.
- prace związane z produkcją, sprzedażą i konsumpcją wyrobów alkoholowych, w tym obsługa konsumentów w zakładach gastronomicznych,
- udział w występach tancerzy w zakładach gastronomicznych.
Warto w tym miejscu zajrzeć do rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wykazu prac wzbronionych młodocianym i warunków ich zatrudniania przy niektórych z tych prac z dnia 24 sierpnia 2004 r. (Dz.U. Nr 200, poz. 2047).
Prace lekkie
Możesz też zastanowić się na skorzystaniem z opcji zatrudnienia młodocianego do wykonywania tzw. prac lekkich. Wykaz tych prac określasz sam, niemniej wymaga on uzyskania zgody lekarza medycyny pracy i musi być zatwierdzony przez właściwego inspektora pracy. Prace te nie mogą się gryźć z pracami wzbronionymi, o czym wyżej.
Młodociany nie może pracować jednocześnie u kilku restauratorów. Wobec tego, musisz zdobyć od niego oświadczenie o niepozostawaniu w zatrudnieniu u innego pracodawcy.
Zatrudnianie młodocianych pozostawiam Twojej rozwadze. W mojej ocenie, współpracując ze szkołami gastronomicznymi, czy izbą rzemieślniczą, w dłuższej perspektywie na pewno można na tym zyskać.
Pozdrawiam!